Warunkowe przedterminowe zwolnienie jako środek do odzyskania wolności
Pozbawienie wolności nie pozbawia nadziei
Kara pozbawienia wolności jest w założeniu najbardziej dolegliwą ze wszystkich kar i środków karnych przewidzianych w Kodeksie karnym. Nic zatem dziwnego, że większość sprawców stara się jej uniknąć. Oczywiście wiadomo, że najlepiej nie mieć w ogóle postawionych zarzutów, a jak już zostały postawione, to dobrze, gdy postępowanie zostało umorzone, a jak już nie zostało ot tak umorzone, to znakomicie, jak zostało umorzone warunkowo, a jak nie zostało warunkowo umorzone, to doskonale, jak sprawca został uniewinniony, ale jeżeli nie został uniewinniony, to świetnie, gdy warunkowo zawieszono wykonanie kary. No ale co, jeżeli tego wykonania kary – w tym przypadku kary pozbawienia wolności – jednak warunkowo nie zawieszono albo zarządzono wykonanie kary w okresie próby? Wówczas skazany zazwyczaj trafia do właściwej jednostki penitencjarnej, czyli ostatecznie zwykle do zakładu karnego. Czy to oznacza konieczność odbycia całej zasądzonej kary? Otóż niekoniecznie.
Jak warunkowo wyjść na wolność?
Wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbywania reszty kary pozbawienia wolności może złożyć zarówno prokurator, jak i dyrektor zakładu karnego czy sądowy kurator zawodowy. Postępowanie takie sąd penitencjarny może także przeprowadzić z urzędu (czyli bez inicjatywy z zewnątrz). Jednak życie pokazuje, że najczęściej wniosek składa sam skazany lub jego obrońca w osobie radcy prawnego czy adwokata (art. 161 w zw. z art. 19 kkw). Ponieważ skazanego można, co do znającej wyjątki zasady, warunkowo zwolnić po odbyciu co najmniej połowy kary, więc w praktyce wniosek składa się w tych okolicach czasowych. Warto zatem pilnować, kiedy taki termin się zbliża. Wreszcie badając wniosek sąd oceni czy skazany spełnia ustawowe warunki do zakosztowania wolności. Będzie zatem weryfikował postawę skazanego, właściwości i warunki osobiste, okoliczności popełnienia przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu i w czasie odbywania kary. W wyniku takiej analizy sąd powinien dojść do przekonania, iż po zwolnieniu z więzienia skazany będzie przestrzegał porządku prawnego i zastosuje się do wszystkich obowiązków nałożonych na niego w orzeczeniach sądów. Najważniejszym jest przekonanie sądu, że po wypuszczeniu z zakładu karnego skazany nie popełni ponownie przestępstwa. Jeżeli sędzia nie będzie tego pewien, to wniosek o warunkowe zwolnienie oddali, a kara będzie dalej wykonywana. W przypadku jednak uwzględnienia wniosku trzeba pamiętać, że wobec skazanego stosowany będzie tzw. środek probacyjny, czyli sąd orzeknie warunkowe przedterminowe zwolnienie określając okres próby, który nie może być krótszy niż 2 lata, ani dłuższy niż 5 lat (art. 80 § 1 kk). Jest to trzeci, po warunkowym umorzeniu postępowania i warunkowym zawieszeniu wykonania kary, z środków probacyjnych znanych polskim ustawom karnym.
Gdzie jest haczyk?
Warunkowe przedterminowe zwolnienie nie jest instytucją, z której sądy często korzystają. Skazany może wręcz mieć wrażenie, że jego sprawa została potraktowana pobieżnie i nikt nie pochylił się właściwie nad zasadnością jego wniosku. Przyczyn takiego wrażenia może być jest kilka. Po pierwsze wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie składa większość, jeżeli nie wszyscy uprawnieni. Wokanda sądu penitencjarnego pęka zatem w szwach, a na poszczególne posiedzenia przeznaczonych bywa dosłownie kilkanaście minut. Po drugie wnioski piszą zazwyczaj sami osadzeni, często je od siebie wzajemnie przepisując, czyli posługując się wzorem nieuwzględniającym ich indywidualnej, szczególnej sytuacji. Skoro takie wnioski brzmią tak samo, to nie ma się co dziwić, że wydane na ich podstawie orzeczenia są w zasadzie identyczne, prawda? Tymczasem do każdego wniosku o udzielenie przez sąd warunkowego przedterminowego zwolnienia trzeba podejść indywidualnie i to już na etapie formułowania pierwszego pisma w sprawie. Sądy mają bowiem do skazanych bardzo ograniczone zaufanie i raczej nie przekona się sędziego penitencjarnego wyłącznie dobrym słowem oraz zapewnieniem poprawy. Na poparcie swoich racji trzeba mieć solidne dowody. Pamiętajmy przy tym, że skazany może i powinien składać wnioski dowodowe, przemawiające za jego pozytywną prognozą kryminologiczną. Przepisywanie od siebie nawzajem wiele zatem nie da, tylko trzeba się zastanowić, jak ten konkretny osadzony ma przekonać sąd do swojej autentycznej poprawy. Jest to tym bardziej istotne, że kolejny wniosek skazani na karę pozbawienia wolności do 3 lat będą mogli złożyć dopiero po 3 miesiącach od postanowienia o odmowie udzielenia im warunkowego zwolnienia, zaś skazani na karę powyżej 3 lat odpowiednio dopiero po 6 miesiącach (art. 161 §§ 3 i 4 kkw). Warto to więc od razu zrobić dobrze, bo każde prawomocne oddalenie wniosku oznacza odsunięcie szansy na wolność o co najmniej następnych kilka miesięcy.